wtorek, 24 maja 2016

Mamy rok... a nawet 14 miesięcy !

WITAJCIE!

Próbuje od jakiegoś czasu coś naskrobać. Strona włączona od tygodni :P
Moje maluchy albo nie śpią albo śpią tyle, że wystarczy mi czasu na umycie butelek po mleku :P

Skończyliśmy rok!
16.03.2016 MIELIŚMY URODZINKI! :)
Imprezka odbyła się 27.03 ! ;D


A już mamy 14 miesięcy! :)
OJEEEJ. Czas leci, ciągle nie mogę uwierzyć jak szybko... Wiele się u nas działo przez ostatni czas. Ciągłe choroby mnie wykańczają :( Od stycznia nie było miesiąca, żeby maluchy mi nie chorowały :(
...Jak nie biegunka, zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc, katar, kaszel, dziwne wysypki, ząbki, zapalenie spojówek itd... wymieniałabym w nieskończoność :( 
Byliśmy z Martynką w szpitalu... Szczepiliśmy ich na odrę, świnkę i różyczkę.. Obawiałam się tego cholernego szczepienia... i jakbym sobie wykrakała :( Martyna po tygodniu trafiła do szpitala. Dzień przed incydentem mała miała temperaturę 40 stopni, o 5 rano obudziłam się i mówię do Męża - "Patrz na Martynkę, ona jest jakaś dziwna... taka inna..." i nagle Martynka zaczęła się trząść jakby miała padaczkę... dosłownie :( Nie miała temperatury... Zero reakcji, oczy na wierzchu. Co za koszmar... :( Nie było z nią kontaktu. Zadzwoniliśmy po pogotowie. Kilka dni w szpitalu... Co to szpital...  Zrobili usg brzucha, wyniki z krwi i moczu. Beznadzieja. :/ Stwierdzili, że to objawy wcześniactwa ! Nosz... po prostu nie chce się już wypowiadać...
Nie minęło kilka dni a Martynka znów podczas karmienia zaczęła się trząść... już nie tak jak ostatnio ale znów... więc pojechaliśmy do swojej pediatry i kazała nam jechać do szpitala... na szczęście wybraliśmy go sami... wyszliśmy kilka dni temu. Niestety z badań nic nie wyszło. Miała robione nawet eeg głowy ale na szczęście jest ok.
W sumie nie wiem czy się cieszyć czy nie. Bo nadal nie wiemy co się dzieje. Ja podejrzewam szczepienia, powikłania po szczepieniach ale 100% nie mam...

Ostatnio jestem z nimi sama (przynajmniej do południa)... Martynka już od miesiąca chodzi :)
Oliwia po domu przejdzie ale na dworze się jeszcze boi :)
Filipek na roczek zaczął nam w końcu raczkować :) Bardzo się cieszę! :)
Wkrótce będziemy testować buty - AURELKI ! ;) Są śliczne ale nadal czekamy na odbiór :) Zamówienie trwa 40dni. Kupilibyśmy inne buciki ale maluszki mają małe stopy i musimy mieć buty na wymiar. Mam nadzieję, że sie nie zawiedziemy co do jakości :) Na pewno wam o tym opowiem ! :)

ojoj miałabym wiele do napisania ale niestety dzieciaki coraz bardziej wymagające, więc uciekam ! ;]
naskrobie coś przy wolnej chwili :D jeśli się takowa znajdzie ;)



MUUUUUA! :*